Brexit w puszce?

Wszystkie media w ostatnich miesiącach żyją wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, czyli tzw. Brexitem. Do dnia dzisiejszego nie są znane warunki wyjścia, a strony porozumienia nie są w stanie dojść do ostatecznych rozstrzygnięć w tym zakresie. Jednocześnie wspomnieć należy, iż my Polacy, jesteśmy narodem pełnym dobrych pomysłów, w tym także na biznes. W tym miejscu większość z nas zada sobie pytanie – co ma Brexit do pomysłów Polaków? O tym poniżej.

Mowa o dwóch polskich przedsiębiorcach, tj. Mariuszu Majchrzaku i Pawle Tumilowiczu, którzy od kilu lat żyją i prowadzą biznes w Wielkiej Brytanii. W 2016 roku wpadli oni na pomysł produkcji napoju energetycznego, który na tle konkurencji wyróżniał się nazwą i to nie byle jaką, a mianowicie - Brexit. Chcąc rozwinąć dystrybucję na całą Unię Europejską, polscy przedsiębiorcy postanowili złożyć do Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) wniosek o rejestrację wspólnotowego znaku towarowego dla produkowanego przez siebie napoju energetycznego.

Jak zareagował Urząd? Otóż EUIPO odmówił rejestracji znaku towarowego "Brexit" stwierdzając w uzasadnieniu, że taka nazwa jest obraźliwa dla obywateli Unii Europejskiej. 

Polacy nie poddali się i odwołali się od decyzji podnosząc, iż nazwa wskazywać będzie na kraj pochodzenia tzw. energetyka, jednak w drugiej instancji także nie powiodło im się z rejestracją w/w znaku towarowego. 

Organ drugiej instancji utrzymał w mocy decyzję EUIPO podnosząc, iż tłumaczenia przedsiębiorców są niewystarczające. Przede wszystkim słowo Brexit odnosi się do decyzji podjętej zgodnie z prawem przez Wielką Brytanię, przy czym nie stanowi ono oznaczeń związanych m.in. z nienawiścią, rasizmem, seksizmem, czy też terroryzmem. Organ podkreślił jednak, iż tego typu oznaczenie poza określeniem wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nie ma innych znaczeń, które byłby rozpoznawane dla danego towaru.

Co w takiej sytuacji? Znak towarowy może być oczywiście rejestrowany na terenie poszczególnych krajów, jednak nie będzie mu przysługiwała ochrona na poziomie Unii Europejskiej. W najbliższym czasie z pewnością możemy się spodziewać kolejnych ruchów po stronie polskich przedsiębiorców.

Zobacz także