Chyba każdy zainteresowany własnością intelektualną wie, że Apple jest znane ze swojego podejścia do autorskich rozwiązań, a także do używanych przez siebie znaków towarowych, czego efektem są różnie kończące się spory. W tym zakresie warto odnieść się do niedawnego wyroku Sądu Unii Europejskiej (T-215/17), który niejako pokazał amerykańskiemu gigantowi, że jego ochrona ma jednak granice.
Sprawa zaczęła się 25 lipca 2014 roku kiedy to z wnioskiem rejestrację słowno-graficznego znaku towarowego do Urzędu ds. Własności Intelektualnej Unii Europejskiej (EUIPO) wystąpiła spółka Pear Technologies Ltd. Przedmiotem wniosku był fantazyjny znak w postaci oznaczenia ukazanego w kształcie owocu gruszki z umieszczonym pod spodem napisem "PEAR", co po polsku oznacza właśnie gruszkę. Znak obejmował 9, 35 i 42 klasę towarów i usług, w skład których wchodziły takie pozycje jak m.in. laptopy, sprzęt komputerowy, oprogramowanie, komputery osobiste itp.
Niespełna pół roku później Apple Inc. wniosła sprzeciw wobec rejestracji powyższego znaku towarowego przeciwstawiając wobec niego swój charakterystyczny znak nadgryzionego jabłka, który został zgłoszony w tożsamych klasach towarów i usług.
W decyzji z dnia 16 marca 2016 roku Urząd ds. Własności Intelektualnej Unii Europejskiej uznał podobieństwo obu znaków, czym podzielił stanowisko Apple.
Z takim stanowiskiem nie zgodziła się spółka Pear Technologies Ltd., odwołując się nieskutecznie do Wydziału Sprzeciwów i Izby Odwoławczej Urzędu ds. Własności Intelektualnej Unii Europejskiej, który utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję.
Spółka w dalszym ciągu nie zgadzała się z takim zakończeniem sporu, w związku z czym wystąpiła do Sądu Unii Europejskiej. Podstawą odwołania był art. 8 ust. 5 rozporządzenia w sprawie znaku towarowego Unii Europejskiej nr 2017/1001 zgodnie. Zgodnie z nim zgłoszony znak towarowy nie jest rejestrowany, jeżeli jest identyczny lub podobny do wcześniejszego znaku towarowego, jeżeli ten wcześniejszy znak towarowy Unii Europejskiej cieszy się renomą na terenie Unii.
Sąd rozpoznając sprawę zaznaczył, że oba przeciwstawne znaki towarowe różnią się na gruncie wizualnym. Znak Apple posiada m.in. zaokrąglone jabłko o gładkiej powierzchni, z kolei sporny ukazuje dużą liczbę kwadratów różniących się między sobą rozmiarem i rezultacie tworzących jedynie kształt gruszki. Taki umyślny zabieg powoduje, że konsument kojarzy znak właśnie poprzez jego formę wizualną. Ponadto, sąd wskazał, że rozmiar, kształt, położenie owoców oraz ich elementów dodatkowych na obu znakach jest odmienne. Jednym podobieństwem w zakresie obu znaków towarowych jest zastosowanie czarnego koloru oraz położenie figuratywnych elementów, tj. łodyżki nad jabłkiem oraz listka gruszką, które jednak w przypadku tak istotnych różnic wizualnych pozostaną niezauważone na tle całości. Na zakończenie sąd stwierdził, iż Izba Odwoławcza błędnie wskazała, że "jabłko" i "gruszka" nie wykazują różnić koncepcyjnych, bowiem sam fakt, że jedno i drugie jest owocem nie ma znaczenia dla sprawy i nie można dokonywać w tym wypadku tak dalekiej generalizacji. W uzasadnieniu podkreślono, że jabłko zostało nadgryzione oraz nad sobą posiada liść, z kolei gruszka jest cała i jest zwieńczona łodyżką – czego nie można uznać za podobne.
Wobec powyższego, wyrokiem z dnia 31 stycznia 2019 roku Sąd uchylił decyzję organu I instancji.