W grudniu 2021 roku Turcja zarejestrowała w EUIPO znak towarowy „Turkaegean”, obejmujący m.in. sektor turystyczny i reklamowy. Grecja natychmiast zgłosiła sprzeciw, argumentując, że termin ten wprowadza konsumentów w błąd, sugerując geograficzne lub kulturowe powiązanie z regionem Morza Egejskiego, który jest historycznie i prawnie związany z Grecją. Rząd w Atenach podkreślał, że większość wysp egejskich i sama nazwa „Aegean” mają jednoznacznie grecki charakter, a próba zawłaszczenia tej nazwy przez Turcję narusza suwerenność państwa. Po latach procedur, w styczniu 2025 roku EUIPO unieważnił sporny znak, uznając argumenty Grecji za zasadne.
Decyzja EUIPO opierała się na czterech kluczowych przepisach Rozporządzenia UE 2017/1001 o znaku towarowym Unii Europejskiej (EUTMR). Po pierwsze, brak zdolności odróżniającej (art. 7(1)(b) EUTMR) – połączenie słów „Turk” i „Aegean” uznano za zbyt opisowe i generyczne, by mogło funkcjonować jako znak towarowy. Po drugie, wprowadzanie w błąd co do pochodzenia geograficznego (art. 7(1)(g) EUTMR) – sąd uznał, że termin sugeruje nieistniejące powiązanie Turcji z regionem Morza Egejskiego. Trzecim argumentem była rejestracja w złej wierze (art. 59(1)(b) EUTMR) – EUIPO dostrzegł, że Turcja dążyła do zawłaszczenia nazwy o symbolicznym znaczeniu, a nie do budowania marki komercyjnej. Wreszcie, ochrona porządku publicznego (art. 7(1)(f) EUTMR) – sąd uwzględnił geopolityczne implikacje sporu, podkreślając, że znaki towarowe nie mogą zaostrzać międzynarodowych napięć.
Wyrok w sprawie „Turkaegean” tworzy istotny precedens, który wzmacnia trzy filary unijnego prawa własności intelektualnej. Po pierwsze, potwierdza, że EUIPO będzie surowo oceniać znaki wykorzystujące nazwy geograficzne, zwłaszcza gdy dotyczą obszarów o skomplikowanej historii. Po drugie, wytycza granice dla zasady „złej wiary” – rejestracja znaków w celach politycznych lub geostrategicznych zostanie zakwalifikowana jako nadużycie. Po trzecie, decyzja wzmacnia ochronę konsumentów przed dezinformacją, utrudniając firmom budowanie marek opartych na fałszywych skojarzeniach. Eksperci podkreślają, że wyrok może wpłynąć na inne spory, np. dotyczące nazw regionów przygranicznych lub miejsc o znaczeniu kulturowym dla wielu narodów.
Unieważnienie „Turkaegean” to sygnał dla przedsiębiorców i państw, by ostrożniej podchodzić do rejestracji znaków związanych z geografią lub dziedzictwem. EUIPO będzie wymagać dowodów na autentyczny związek marki z danym regionem oraz analizy potencjalnych konsekwencji politycznych. Firmy planujące wykorzystywać nazwy o historycznym obciążeniu powinny przeprowadzać due diligence, uwzględniając nie tylko prawo własności intelektualnej, ale także kontekst międzynarodowy. Jednocześnie wyrok zachęca państwa członkowskie do aktywnego kwestionowania znaków, które – nawet pośrednio – podważają ich suwerenność lub tożsamość.Spór o „Turkaegean” pokazuje, że unijne prawo własności intelektualnej ewoluuje w kierunku większej wrażliwości na kontekst geopolityczny i kulturowy. Decyzja EUIPO z 2025 roku nie tylko chroni interesy Grecji, ale też wzmacnia mechanizmy zapobiegające instrumentalizacji znaków towarowych w celach wykraczających pozykomercyjne. Dla przedsiębiorców to jasny komunikat: rejestrując znaki, należy brać pod uwagę nie tylko ich potencjał rynkowy, ale też szersze konsekwencje społeczne i polityczne.
Wypełnij formularz, a my odezwiemy się do Ciebie w ciągu najbliższych … z wstępną wyceną.