Taki ruch może świadczyć o kilku kwestiach. W pierwszej kolejności odnieść się należy do założonej w 2019 roku fundacji Meghan i Harrego, która biorąc pod uwagę bardzo szeroki wachlarz towarów i usług zarejestrowanego znaku towarowego, może w przyszłości funkcjonować jako dobrze prosperujące przedsiębiorstwo. Jest to o tyle prawdopodobne, że Meghan Markle słynie ze swojej ambicji, a przed ślubem aktorka samodzielnie zarabiała całkiem duże pieniądze oraz prowadziła popularną w USA stronę internetową. Taki zabieg pozwoliłby także na odcięcie się od działającej już przez niemal dekadę fundacji Royal Foundation zarządzanej przez inną królewską parę – Williama i Kate.
Drugim, także istotnym powodem mogą być ciągłe utarczki i spory sądowe z mediami w Wielkiej Brytanii, w szczególności z różnymi magazynami. Zarejestrowane oznaczenie pozwoli królewskiej parze na założenie własnego czasopisma, które z pewnością będzie dalekie od królewskiej krytyki, a ponadto umożliwi niejako ocieplenie wizerunku pary Harrego i Meghan, a także innych osób i par z królewskiego kręgu.
Niezależnie od powodów ochrony nazwy „Sussex Royal”, sama rejestracja znaku towarowego pozwoli na skuteczniejsze unikanie i zwalczanie prób podszywania się pod królewską parę, a w szczególności Meghan Markle jako księżną Sussex. W chwili obecnej brak jest oficjalnego stanowiska w tym zakresie, jednak w niedługim czasie można spodziewać się wprowadzenia nowej „marki” na rynek brytyjski, co ostatecznie rozwieje wszelkie wątpliwości w tym zakresie.
Wypełnij formularz, a my odezwiemy się do Ciebie w ciągu najbliższych … z wstępną wyceną.