Tajemnicze znaki UFC

Osoby zainteresowane różnego rodzaju sportami walki z pewnością kojarzą pochodzącą z USA organizację mieszanych sztuk walki założoną w 1993 roku - Ultimate Fighting Championship, w skrócie zwaną UFC. Organizacja słynnie z bardzo dobrego marketingu oraz wielu ogromnych i kasowych gal sztuk walki. Od dłuższego czasu zapowiadało się, że UFC szykuje wielką niespodziankę jeżeli chodzi o organizowane przez siebie wydarzenia, a ostatnie działania w zakresie ochrony praw własności intelektualnej z pewnością to potwierdzają.

O co chodzi? Otóż spółka matka UFC w ostatnim czasie wystąpiła z 22 wnioskami o rejestrację znaków towarowych „Fight Island” oraz „UFC Fight Island”. Przedmiotowe oznaczenia zostały zgłoszone dla różnego rodzaju klas towarów i usług, a w szczególności umożliwić mają nazywanie w ten sposób różnego rodzaju gal mieszanych sztuk walki, a przede wszystkim sygnowanie przeróżnych gadżetów, w tym m.in. ręczników, biżuterii, kubków i odzieży.

Ostatnie kroki prawne organizacji z pewnością ukazują, że UFC ma na celu stworzenie miejsca, które będzie wykorzystywane nie tylko jako obiekt treningowy, ale przede wszystkim jako docelowy punkt, w którym odbywać się będą największe światowe gale sztuk walki. Co ciekawe, takie plany mają też związek z pandemią wirusa Covid-19, bowiem z uwagi na wysoki poziom zarażeń w USA – zostały zamknięte granice, co z kolei uniemożliwia zawodnikom podróż do Ameryki. Tym samym, organizacja nie jest w stanie na własnym terenie organizować międzynarodowych wydarzeń z udziałem najlepszych zawodników z całego świata.

man standing wearing black leather gloves 2204179

Rejestracja znaków towarowych ściśle związanych z nowym projektem ma na celu przygotowanie pełnego zaplecza na moment uruchomienia tajemniczej wyspy związanej z mieszanymi sztukami walki. Dotyczy to przede wszystkim możliwości maksymalnego marketingowego wykorzystania nowego projektu, co może się przerodzić w ogromny sukces całej organizacji.

Co ciekawe, z UFC płyną wieści, że wyspa jest już w trakcie przygotowywania, co obejmuje m.in. budowę niezbędnej infrastruktury. Do dzisiaj nie wiadomo jakie jest położenie wyspy, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że może to być jedna z wysp wchodzących w skład archipelagu Fidżi, gdzie z kolei notuje się bardzo małą ilość zakażeń koronawirusem. Czy plan może się powieść? Czas pokaże, jednak z uwagi na bardzo odległe położenie potencjalnej „Fight Island” zarówno sama podróż, jak i treningi mogą być dla zawodników bardzo męczące. Niezależnie od tego, sam niekonwencjonalny projekt ma szansę przynieść organizacji niespotykany dotąd sukces.

Zobacz także