TENET w kinach ... TENET w sądzie?

W ostatnim czasie z powodu ogłoszonego stanu epidemii kina były zamknięte, a prym wiodły wszelkie rodzaju serwisy VOD z Netflixem na czele. Stan ten jednak dobiega końca, więc reżyserzy, dystrybutorzy i same kina muszą znaleźć sposób na przyciągnięcie widzów ponownie przed wielki ekran. Jak się okazuje, także w tych czasach może powstać spór o taką rzecz jaką jest chociażby plakat filmowy. 

Otóż słynny Christopher Nolan nie próżnował i postanowił na wakacje wprowadzić do kin swój najnowszy film „Tenet”, którego premiera ma nastąpić w lipcu 2020 roku. Nowa produkcja zapowiadana jest jako dzieło, które może zmienić postrzeganie kina w najbliższej dekadzie. Film już wzbudził niemałe zainteresowanie za sprawą swojego plakatu. Otóż grafika ukazuje tytuł filmu zapisany w ten sposób, że początkowe dwie litery widoczne są normalnie, z kolei E i T są odwrócone, a sam plakat jest podzielony na pół, z czego jedna połowa jest ukazana normalnie, a druga także do góry nogami. Litera N znajduje się na środkowej linii oddzielającej dwie połowy plakatu. Ten zabieg ma podobno związek z samą fabułą filmu.

Jednak plakat w tej formie nie spodobał się amerykańskiej firmie produkującej części zamienne do rowerów Tenet Components. Przedstawiciele marki w swoich wypowiedziach podkreślali, że nie są w żaden sposób powiązani z Christopherem Nolanem i jego najnowszym filmem, a samo podobieństwo tytułu filmu na plakacie do logotypu firmy może stanowić jedynie zbieg okoliczności. Niestety z uwagi na popularność reżysera, amerykańska firma nie kryła obawy, że ludzie będą myśleć odwrotnie i będą zarzucać kradzież logotypu właśnie ze spornego plakatu. Zdaniem przedstawicieli firmy, celem rejestracji znaku towarowego w dniu 9 października 2018 roku było zapobieżenie używania tej nazwy przez inne, konkurencyjne firmy na rynku części rowerowych. Co ciekawe, firma postanowiła nie występować do sądu o ochronę swoich praw lecz podkreśliła, że nie podoba im się forma graficzna słowa, a nie samo użycie słowa na plakacie oraz jako nazwy filmu. Właściciel firmy Tyler Deschaine dodał też, że nie zależy mu na żadnych korzyściach finansowych.

tenet

Co ciekawe, na zarzuty Tenet Components odpowiedział sam Christopher Nolan. Wskazał on, że nie widział wcześniej znaku towarowego firmy, a ostatnie 6 lat samodzielnie pracował nad logotypem użytym na plakacie. Samo słowo TENET z uwagi na symetrię stanowiło dla niego źródło fascynacji i inspiracji z uwagi na zbieżność z fabułą najnowszej produkcji filmowej. Ponadto, reżyser wskazał, że rozumie obawy Deschaine'a w związku z czym ten może wykorzystywać oświadczenie Nolana i jeżeli firma uzna, że nie chce wykorzystywania spornego znaku przez reżysera, jej wola zostanie uszanowana.

Nie wiemy czy strony poczyniły w tym zakresie jakiekolwiek ustalenia, jednak w najnowszym trailerze filmu „Tenet” napis jest ukazany już w standardowy sposób, a nie do góry nogami. 

 

Zobacz także