Thom Browne rośnie w siłę
W 2018 roku, 85% akcji spółki Thoma Browne’a zostało nabyte przez pochodzącą z Włoch markę Ermenegildo Zegna za niebagatelną sumę 500 milionów dolarów. Taki zastrzyk kapitału oraz wejście kapitału zagranicznego sprawiło, że marka projektanta zyskała na rozpoznawalności. Sam Thom Browne pozostał dyrektorem kreatywnym posiadając przy tym 15% akcji. W tym samym czasie, firma starała się o uzyskanie prawa ochronnego na swoje oznaczenie, składające się z 3 pionowych pasków. Te wszystkie okoliczności nie spodobały się niemieckiemu koncernowi Adidas, który podnosił, że konkurencja bazuje na ich oznaczeniu i chce w ten sposób pozyskać klientów.
Zarzut wykorzystywania popularności pasków Adidasa
Strony prowadziły rozmowy ugodowe, jednak z uwagi na brak rezultatu, Adidas w 2021 roku pozwał firmę Thoma Browne’a o naruszenie ich znaku towarowego. W pozwie podniesiono powyższe argumenty o celowym wprowadzaniu w błąd konsumentów poprzez użycie pasków w swoim logotypie. Niemiecka firma domagała się w rezultacie 7,8 miliona dolarów zadośćuczynienia. Z uzasadnienia wynikało, że na kwotę składało się 800 tysięcy dolarów, które stanowiły równowartość tantiemów i opłat licencyjnych, a pozostała część to kwota, jaką marka Thoma Browne’a rzekomo zarobiła na sprzedaży produktów oznaczonych spornym znakiem.
Thom Browne wygrywa
W odpowiedzi pozwany wskazał wprost, iż jego firma nie stanowi konkurencji dla Adidasa z uwagi na odmienny profil oferowanych towarów. Przede wszystkim porównano, że rajstopy kompresyjne oferowane przez pozwanego kosztują ponad 700 dolarów, z kolei legginsy Adidasa – poniżej 100 dolarów. Także towary oferowane przez obie marki skierowane są do innych klientów, a tym samym powództwo jest bezzasadne.
Po rozpoznaniu sprawy, Sąd w Nowym Jorku wraz z ławą przysięgłych wyrokiem z 12 stycznia 2023 roku orzekł, że Thom Browne w żadnym wypadku nie naruszył prawa ochronnego na znak towarowy Adidasa, a tym samym nie jest on odpowiedzialny za spadki sprzedaży niemieckiej firmy.
Wyrok nie spodobał się firmie Adidas, która zapowiedziała, że rozważa jego zaskarżenie. Najbliższy okres z pewnością pokaże czy będziemy mieli kolejną rundę w tym sporze, czy też niemiecki dom odzieżowy odpuści sprawę i uzna wyrok amerykańskiego sądu.